Eko Różanka postawiło w niedzielę trudne warunki zawodnikom Kryształu Werbkowice, którzy w bojowych nastrojach przystąpili do meczu. Bramka Adriana Wołocha wystarczyła jednak podopiecznym Roberta Wieczerzaka, by sięgnąć po komplet punktów na stadionie ligowego beniaminka.
POMECZOWE KOMENTARZE
Antoni Kruk (kierownik Eko Różanka):– Straciliśmy bramkę po kontrze. Nasz bramkarz niepotrzebnie poszedł do przodu. Myślę, że nasi obrońcy poradziliby sobie z zawodnikiem Kryształu Werbkowice. To była jedyna okazja, po której rywale mogli zdobyć gola. Zagraliśmy dzisiaj świetnie. W drugiej połowie nasza dominacja nie podlegała dyskusji. Niestety, nikt nie potrafił trafić siatki. Walka na grząskim boisku była niesamowita. Nie mieliśmy dzisiaj wszystkich piłkarzy do dyspozycji z różnych powodów i to był problem. Cieszę się jednak, że chłopcy tak dobrze zagrali, to mnie buduje.
Robert Wieczerzak:– Ciężko wywalczone trzy punkty na trudnym terenie. Mieliśmy problemy z grą na grząskim boisku i nie mogliśmy utrzymać się przy piłce. Gospodarze przeważali dzisiaj, a my umiejętnie się broniliśmy. Liczyliśmy na kontry. Strzeliliśmy bramkę po akcji, w której sam na sam z bramkarzem gospodarzy znalazł się Adrian Wołoch. Już wcześniej mogliśmy wyjść na prowadzenie, bo Stanisław Rybka wychodził na bramkę rywali z tym zawodnikiem, ale zabrakło ostatniego podania. Potem w identycznej sytuacji znowu był Rybka, tyle że z Patrykiem Nieradko. Myślę, że chłopaki po tym zwycięstwie spokojnie odpoczną od ostatnich wydarzeń.