Cóż za mecz trampkarzy z Korzenną!

Mecz na szczycie. Można tak było nazwać to spotkanie. Korzenna już praktycznie ma zapewniony awans ale walczy. I to oni strzelają z karnego na 1:0. W 23 minucie po samotnej akcji lewym skrzydłem strzela na remis Kaleta. Nie dogonił go nikt. Dopiero pod koniec pierwszej połowy zaczęło się dziać. Walka, walka i cały czas akcje. Raz my, raz goście. Mecz wyglądał bardzo atrakcyjnie. Niestety kontuzja Knybla i chłopak musiał w trakcie meczu jechać do szpitala. Na szczęście okazało się że wszystko w porządku. Za chwilę spięcie dwóch graczy i Nasz zawodnik wychodzi z niego z podbitym okiem. Druga połowa. Obie ekipy nie dają za wygraną przez co gra jest coraz bardziej zawzięta i ostra. Niestety to Korzenna wyprowadza w 3 minuty dwie kontry które kończą się bramkami. Bardzo nieszczęśliwie tracimy bramki. Po ostatnim gwizdku sędziego niektórzy zawodnicy padają na murawę co podkreśla ich wysiłek w tym spotkaniu. Mecz był bardzo dobry i wygrali lepsi tym razem. Mimo przegranej Nasi zawodnicy zasługują na słowa uznania za walkę i trud włożony w spotkanie.