Trampkarze już grają, a seniorzy punktują!
Walczyli jednak ulegli
KS Podhalanin Biecz 0:1 Biegoniczanka Nowy Sącz
C1 trampkarze
Skład: Pierz - Stanula - Kosiba Huk P. - Potykanowicz - Kawa - Knybel - Pabisz - Turek - Jodłoś - Kamiński B.
Zagrali również Huk N - Żegleń - Kamiński K. - Haberek - Grzyb
W ciężkich warunkach przyszło Nam się dzisiaj mierzyć w Bieczu z przeciwnikiem z Sącza. Nasza ekipa robiła wszystko aby wygrać to spotkanie. Lepiej rozgrywaliśmy lecz nie przekładało się to na akcje bramkowe. Za to przeciwnik miał dogodną sytuację. Piłka odbiła się od ziemi i dostała poślizgu co spowodowało uderzenie w rękę Naszego obrońcy. Rzut karny, który broni Pierz. Dało Naszej ekipie to dużego kopa. W drugiej części spotkania akcja gości prawą stroną, próba dośrodkowania i..... gol! Tak jest, z dośrodkowania wychodzi piękny strzał po długim słupku. Do końca spotkania próbujemy jeszcze odrobić straty ale nic z tego. Pierwsze spotkanie przegrywamy.
Niestety druga porażka trampkarzy
Nawoj Nawojowa 5:0 KS Podhalanin Biecz
Skład: Pierz - Stankowski - Stanula - Huk - Potykanowicz - Knybel - Kawa - Pabisz - Kamiński B. - Kosiba - Turek
Zagrali również: Kamiński K. - Żegleń - Jodłoś - Haberek - Grzyb - Gubernat
Mimo ambicji przegrywamy z rywalem z Nawojowej. Chłopaki trochę przewyższali Nas warunkami fizycznymi co odbiło się na wyniku. Duży plus to na pewno fakt utrzymywania się przy piłce. Nad reszta trzeba nadal ciężko pracować. Dziękujemy rywalowi.
Bardzo cenne punkty seniorów
Zyndram Łącko 1:3 KS Podhalanin Biecz
Bramki: Zając - Setlak - Kiełtyka G.
Skład:  Rutana W. - Zając - Guter - Filipak  - Kosiba M. (Kozłowski) - Gancarz (Kiełtyka K.) - Próchnicki - Kosiba K. - Czech (Michalec J.)  - Setlak
Na ławce:  Pierz
Bardzo ciężki teren i warunki pogodowe też nie pomogły. Mecz w Łącku dla obu ekip był ważny. Gospodarze potrzebowali punktów aby gonić resztę, a my żeby się od niej oddalić. Już pierwsze kilka minut pokazało że Zyndram nie odda za darmo ani jednego punktu. Gospodarze bardzo mocno stawili na atak ale udało Nam się to kontrolować. Niestety do momentu kiedy zawodnik Naszych przeciwników przewraca się z obrońcą w polu karnym i sędzia dyktuje rzut karny. Po rękach ale jednak wykorzystany. Zaczynamy przegrywać. Próbujemy odbić się od ściany i dopiero pod koniec połowy dośrodkowanie i w zamieszaniu piłkę dotyka Zając we współpracy z obrońcą i piłka wpada do bramki.
Druga połowa już całkiem inna. Trochę zmieniamy ale na pozytywnie. Oddajemy trochę pole gry Zyndramowi. Jedna z kontr okazuje się skuteczna. Zagranie na skrzydło do Setlaka, który ściąga się z obrońcą. Ten wchodzi wślizgiem ale piłka nie wychodzi poza pole gry. Mateusz ją przejmuje i biegnie wzdłuż linii bocznej, uderza z zerowego kąta i piłka wpada do bramki po odbiciu przez bramkarza. Mamy prowadzenie. Gospodarze są w szoku ale to ich zmotywowało do ataku. Dwoją się i troją aby wyrównać ale wszystkie piłki odbijają obrońcy. Kolejna kontra i Grzesiek wychodzi na pozycję sam na sam. Uderza i znowu po rękach bramkarza piłka wpada do siatki. 3:1 i troszkę uspokajamy swoją sytuację. Jednak przeciwnik nie odpuszcza. Do końca spotkania Zyndram ma kilka dobrych sytuacji ale bramka jak zaczarowana. Ani jedna piłka nie wpadła do tej siatki tego dnia. Wygrywamy i wywozimy cenne 3 punkty z Łącka. Brawo ekipa. Nie można odmówić ekipie Zyndrama walki. Już w sobotę gramy z liderem.